Narodziny nowego flagowca Sennheisera zdarzają się raz na pięć lat. Nic dziwnego, że każde takie wydarzenie generuje poważny szum w audiofilskich kręgach! Na pojawienie się flagowych słuchawek Sennheisera Sennheiser HD 800S miłośnicy high-endowego brzmienia zaczęli czekać już w zeszłym roku. Przez miesiące z zapałem śledzili wszystkie wyciekające informacje, żywo dyskutując o najdrobniejszych szczegółach i zadając mnóstwo pytań. Jakie niespodzianki mieli w zanadrzu projektanci Sennheisera? Czym nowy design będzie się różnił od poprzednich blatów marki HD 800? Czy nie będą to tylko kosmetyczne ulepszenia? I co najważniejsze: jak będą brzmieć? Dziś mamy okazję odpowiedzieć na wszystkie te pytania, ponieważ HD 800 S w końcu dotarł do naszego testu!

W pudełku

Kto jest nowym okrętem flagowym? Nie musisz zastanawiać się nad odpowiedzią: wszystko jest jasne od pierwszego spojrzenia na pudełko: nowy HD 800S przybywa w uroczystym etui, wyłożonym wewnątrz delikatnym, aksamitnym materiałem. Twórcy wyraźnie chcieli podkreślić, że traktują swój produkt jak prawdziwy klejnot - zapewne na wypadek, gdyby użytkownik nie zdawał sobie z tego sprawy patrząc na metkę z ceną.

W pudełku znajduje się bogaty zestaw akcesoriów - etui z tkaniny, ściereczka do czyszczenia z mikrofibry oraz prezent w postaci markowego pendrive'a (mała rzecz, ale miła). W odróżnieniu od poprzedniego modelu 800, nowe słuchawki zamiast jednego wymiennego kabla posiadają dwa kable: pierwszy klasyczny, z wtykiem jack, drugi zbalansowany, z wtykiem XLR-4.

Obydwa kable mają długość trzech metrów, zawierają wysokorafinowaną, posrebrzaną miedź OFC i są wzmocnione żyłami para-aramidowymi. Specjalne klipsy blokujące na nausznikach zapewniają bezpieczne połączenie, które nie może zostać przerwane nawet przez nagłe pociągnięcie za kabel.

System zarządzania kablami został odziedziczony po HD 800S, ale nie jest to jedyny ślad bliskiego pokrewieństwa między tymi dwoma modelami. Pozostałe są łatwe do zauważenia, nawet przy pobieżnych oględzinach.

Z zewnątrz

Zewnętrznie nowe flagowce Sennheisera są tak podobne do starych, że można by je łatwo pomylić ze sobą, gdyby nie różnice w kolorystyce: srebrne elementy wykończeniowe poprzedniego modelu zostały zastąpione w najnowszym modelu matową czernią.

Wszystkie inne "sztuczki" ósmego modelu pozostały niezmienione: design hi-tech nadal budzi skojarzenia z gadżetami z filmów science-fiction, montaż wyróżnia ten sam maniakalny niemiecki perfekcjonizm (topowe modele Sennheiser nie ufa Chińczykom i montuje tylko w ojczyźnie).

Słuchawki HD 800S są wykonane z tego samego wielowarstwowego metalu i wyposażone w tę samą wkładkę pochłaniającą drgania oraz poduszki nauszne wyłożone tą samą oddychającą tkaniną z mikrofibry, co ich poprzednicy.

Nauszniki wykonane są ze stali nierdzewnej, a cechy konstrukcyjne zostały zaprojektowane tak, aby zmaksymalizować trwałość bez zwiększania wagi. Zakładając słuchawki na głowę, zdajemy sobie sprawę, że inżynierom Sennheisera naprawdę udało się osiągnąć ten efekt: choć HD 800S są nieporęczne, są zaskakująco lekkie, a dzięki plastikowym mocowaniom miseczek błyskawicznie "przyczepiają się" do głowy, nie ściskając jej w zbyt gorącym uścisku.

Wewnątrz

Podobieństwa między HD 800S i HD 800 nie kończą się na samym wyglądzie. Co ważniejsze, są one również podobne konstrukcyjnie: nowe modele bazują na tym samym 56-milimetrowym napędzie membrany, co ich poprzednicy. Zastosowanie tego samego przetwornika akustycznego zaowocowało podobną specyfikacją obu słuchawek: impedancja 300 ohm, czułość 102dB i zniekształcenia nieliniowe do 0,02%.

W przypadku Sennheisera taka praktyka jest dość powszechna: nie po raz pierwszy firma opracowuje nowe topowe modele w oparciu o głośniki pozostałe po poprzednich flagowcach. W ten sposób flagowy model Sennheiser HD 580 ewoluował do HD 600, a następnie HD 650. Zachowując te same głośniki, w każdej nowej modyfikacji inżynierowie "wyciskają" z nich więcej potencjału poprzez ulepszony pakiet akustyczny.

W przypadku HD 800S, upgrade ten polegał na zastosowaniu nowej technologii tłumienia, już wypróbowanej i przetestowanej w najwyższej klasy dousznych głośnikach kanałowych Sennheiser IE800. Technologia ta pochłania dźwięk w celu wyeliminowania niepożądanych rezonansów w zakresie 7-8kHz, co daje efekt maskowania niuansów akustycznych w wyższym zakresie częstotliwości.

Efektem zastosowania tej technologii jest to, że pomimo podobnych specyfikacji, HD 800 i HD 800S prezentują inny "obraz" dźwiękowy: transmisja pola rozproszonego w nowszych 800-kach jest nieco wzmocniona w zakresie niskich i wysokich tonów oraz nieco stłumiona w zakresie wyższej średnicy.

Jednocześnie, zakres częstotliwości nowych flagowców został poszerzony poprzez przesunięcie dolnej granicy z 14 do 10 Hz. Interesujące będzie zobaczyć, jak to wpłynie na ich sygnaturę dźwiękową!

Dźwięk

Pierwsze wrażenie, jakie można odnieść po odtworzeniu utworów z zestawu testowego przez HD 800S, to połączenie hiperszczegółowości i potężnego uderzenia, jakiego można by się spodziewać po głośnikach klasy High End, a nie słuchawkach klasy High End.

Nowe słuchawki Sennheisera wykrywają i odtwarzają, z niemal hipertroficzną precyzją, drobną informację dźwiękową zakopaną głęboko w każdym nagraniu audio 44 do 384 kHz, ale nie tracąc z oczu tego, za co miłośnicy muzyki zapłaciliby wszystko, aby zobaczyć swojego ulubionego artystę na żywo: napędu i energii, która sprawia, że chcesz wyskoczyć z fotela i zacząć podskakiwać do rytmu.

Wysoki rejestr jest cudownie szczegółowy, bez sybilantnych podtekstów: ci, którzy obawiają się jasnego brzmienia z powodu uciążliwego "ćwierkania", mogą założyć je na głowę i cieszyć się nieskazitelnym przesterem bez żadnych skutków ubocznych. Przechodząc od nagrań wokalnych i koncertów tria jazzowego do dużych form orkiestrowych, HD 800S ujawnia oszałamiający talent do podziału.

Wszystko jest wiernie i precyzyjnie oddane, nic nie jest zmulone i nawet w szczytowych momentach trudno uniknąć wrażenia, że każdy instrument w orkiestrze ma swój własny, dedykowany głośnik. Jednak bas w najnowszym flagowcu Sinheisera jest tak szybki i ostry, że czasami zaczynamy się zastanawiać, czy on w ogóle ma głośniki. Taką szybkość przetwarzania ataku znacznie częściej można usłyszeć w najwyższej klasy słuchawkach planarnych niż w modelach dynamicznych w dowolnym przedziale cenowym.

Największym zaskoczeniem jest jednak nie szybkość basu, ale jego głębia. Dochodzi do poziomu, w którym uświadamiamy sobie wibracje o niskiej częstotliwości nie tyle przez dźwięk, co przez wrażenia dotykowe. Teraz jest wreszcie jasne, do czego może być zdolna membrana o ogromnym rozstawie 56 mm! W porównaniu z poprzednimi flagowymi modelami Sennheisera, nowe słuchawki wyróżniają się gęstością dźwięku, który nie unosi się już tylko w powietrzu, ale spoczywa na solidnym fundamencie basowym.

Łącząc gęstość z ostrością, wyzwalają na słuchaczu potężny strumień energii! Tam, gdzie HD 800 delikatnie dotykał ramienia, HD 800S może uderzyć Cię prosto w twarz. Ci, którym podobała się gładka równowaga tonalna i bezkompromisowy realizm klasycznych 800-tek, ale którym do tej pory uparcie brakowało dreszczyku emocji, wreszcie są usatysfakcjonowani.

W związku z tym

Charakterystyczna miękkość i potężna energia, które uczyniły Sennheiser marką domową wśród audiofilów przez tak długi czas, zostały z powodzeniem połączone w HD 800S z wszystkimi audiofilskimi zaletami ich bezpośrednich poprzedników HD 800. Doskonały wybór dla tych, dla których brzmienie poprzednich flagowców Sennheisera charakteryzowało się nienaganną szczegółowością i przestrzennością, ale wydawało się zbyt wyrafinowane i eteryczne - a wiemy, że takich osób jest całkiem sporo.

Sennheiser HD 800S

Marka: Sennheiser

Typ słuchawek: przewodowe

Minimalna częstotliwość odtwarzania, Hz: 4

Dodaj do ulubionych Dla porównania 99&nbsp990&nbspRR. W magazynie W koszyku Kup Szybki podgląd