Na Kickstarterze pojawił się ciekawy projekt. Phonocut to gadżet do domowej produkcji płyt winylowych. Zespół programistów twierdzi, że Phonocut będzie wymagał jedynie źródła dźwięku i czystego cylindra z acetatu. Maszyna wykonuje w czasie rzeczywistym korekcję dźwięku i mastering do określonego formatu poprzez wycinanie rowków w płytach winylowych.

Phonocut będzie używał diamentowego rysika do cięcia 10-calowych płyt winylowych, z których każda może pomieścić od 10 do 15 minut dźwięku (obsługiwane są również płyty 7-calowe). Florian "Doc" Kaps, współzałożyciel projektu Phonocut, powiedział serwisowi Wired: "Urządzenie musi mieć konstrukcję 'foolproof'. Tak, że nawet ja mogę sobie poradzić z nagraniem". W skład zespołu projektowego Phonocut wchodzi szwajcarski inżynier masteringu Flo Kaufmann, jeden z ostatnich na świecie ekspertów w dziedzinie maszyn do cięcia winylu.

Pomimo zapewnień firmy o wysokiej jakości wyników, istnieją wątpliwości, czy płyty winylowe "domowej roboty" mogą się równać z płytami produkowanymi w prawdziwej fabryce. Zazwyczaj w produkcji płyt winylowych rysik wycina tylko płytę wzorcową, która jest następnie używana jako stempel do drukowania na czystych płytach winylowych. W firmie Phonocut rysik będzie ciął każdą płytę, a ponieważ jest to urządzenie klasy konsumenckiej, raczej nie dorówna dokładnością sprzętowi klasy przemysłowej.

Mimo to, Phonocut może okazać się świetnym zakupem dla zespołów DIY i wytwórni, które mogą tworzyć małe nakłady swoich płyt (potencjalnie oszczędzając pieniądze i skracając czas produkcji - drukarnie płyt winylowych mają obecnie ogromne kolejki i nie nadążają za popytem). DJ-e, którzy grają z winyli, będą mogli "ciąć" płyty do własnych potrzeb, a zwykli śmiertelnicy będą mogli "nagrywać" swoje mixtape'y na winylu.

Więcej informacji na temat projektu można znaleźć na jego stronie internetowej. Phonocut będzie dostępny w przedsprzedaży na Kickstarterze od 15 października (16:20 czasu LA) w cenie 999 euro. Miejmy nadzieję, że uda się zebrać odpowiednią sumę pieniędzy na ten projekt. Nawet jeśli nagranie domowe straci na jakości w stosunku do nagrania fabrycznego, sama możliwość jest niezwykle intrygująca. Ponadto z czasem technologia ta może ulec znacznemu udoskonaleniu i stać się bardziej przystępna cenowo, jak to miało miejsce na przykład w przypadku drukarek 3D.